BŁĘDNY

 

 

Ostatnie dwa wpisy dotyczyły teorii poliwagalnej i nerwu błędnego i były praktyczne.

A ponieważ czasami trudno nam zrobić coś, na co nie ma zgody naszego „centrum dowodzenia”, czyli głowy 😊, dzisiaj kilka dosłownie słów wyjaśnienia:

autonomiczny system/układ nerwowy zarządza całym naszym organizmem.

Dzieli się na układ współczulny/sympatyczny, który:

  • pobudza i mobilizuje organizm
  • odpowiada za działanie w stresie („walka albo ucieczka”)

oraz

układ przywspółczulny/parasympatyczny, który:

  • hamuje
  • odpowiada za odpoczynek organizmu
  • usuwa skutki stresu.

Oba wyżej wymienione powinny być w równowadze, ale tak niej jest, bo w ciągu dnia zdecydowanie przeważa popędzający układ współczulny.

 

Żeby przywrócić równowagę i w ogóle nawiązać między nimi „współpracę” potrzebny jest łącznik, którym jest nerw błędny, łączący ze sobą mózg, serce i układ trawienia.

Wychodzi z pnia mózgu, przechodzi przez język, gardło, okolice płuc, serca, żołądek oraz gruczoły produkujące hormony antystresowe!

Odpowiada m.in. za:

  • unerwienie podniebienia miękkiego i gardła
  • kontrolowanie przełykania pokarmów
  • proces powstawania mowy
  • odbiór bodźców czuciowych z zakresu części małżowiny usznej, przewodu słuchowego zewnętrznego i błony bębenkowej
  • kontrolowanie czynność serca i układu oddechowego
  • pocenie się
  • pracę przewodu pokarmowego
  • wspomaganie odchudzania
  • czynności odruchowe (np. odruch wymiotny i kaszlowy, wstrzymanie czkawki)
  • powstawanie nowych komórek mózgowych
  • wspomaganie optymalnej pracy mózgu (poprawa pamięci i procesów uczenia się)
  • regenerację całego ciała, w tym za uruchamianie procesów przeciwzapalnych
  • optymalne wydzielanie hormonów wzrostu
  • lepszy i bardziej odżywiający sen.

A więc, przede wszystkim:

„wyłącza” system współczulny i reakcje stresowe, obniżając poziom hormonów stresu.

 

Jak to robi?

Zbierając informacje o stanie organizmu i wysyłając je do mózgu, żeby ten mógł odpowiednio zareagować.

A więc, jeśli się stresujesz myślami (wspomnieniami/martwieniem się o przyszłość), masz ściśnięte od ciągłego siedzenia i zmęczone ciało, nieregularny i płytki oddech, mózg dostaje informacje: „czas na walkę lub ucieczkę, więc aktywujmy hormony stresu”.

Ponieważ w ciągu dnia stres jest powszechny – nerw błędny pracuje w tzw. niskim tonie, zaburzając właściwe funkcjonowanie organizmu, prowadząc do rozwoju stanów zapalnych, problemów trawiennych , oddechowych i krążeniowych, wycofaniem się z relacji, obniżeniem nastroju, lękiem i depresją itp.

 

Z kolei na fali tzw. wysokiego tonu łatwiej o:

  • ogólną odporność organizmu – tę fizyczną ale też na sytuacje stresowe
  • koncentrację na byciu tu i teraz
  • poczucie bezpieczeństwa
  • interakcje z otoczeniem, właściwe relacje z ludźmi (lepsza komunikacja, empatia) itp.

 

I tak, jak na włączanie się niskiego tonu raczej nie mamy wpływu, to mamy szansę na uaktywnianie tonu wysokiego!

To od ciebie będzie zależeć, czy pozostaniesz w stresie ze wszystkimi słabymi konsekwencjami, czy zajmiesz się swoim organizmem, kontaktując się z nerwem błędnym, by „namówić” go do zmiany sposobu działania.

 

A jak to zrobić?

 

Mam nadzieję, że te „5 minut dla głowy” pomoże Ci w pełni zająć się swoim nerwem błędnym 😊

A jeśli potrzebujesz wskazówek praktycznych, pisz, dzwoń, wpadaj na zajęcia!

Zapraszam!

 

 

BŁĘDNY

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Przewiń do góry