„Jest tylko jeden najważniejszy czas, a ten czas – to teraz. Jest najważniejszy dlatego, że tylko nad nim mamy jakąkolwiek władzę”. Lew Tołstoj.
Na pewno znasz dziesiątki sposobów na to, jak być tu i teraz, czyli jak wspomagać swoją obecność i uważność.
A dzisiaj poznasz kolejny prosty sposób wzięty z praktyki mindfulness.
Jest warty uwagi, bo działa i na poziomie zmysłów (wzroku, słuchu) i na poziomie ciała, a więc pozwala w stresującej sytuacji szybko powrócić do tego, co masz przy sobie: oddech, zmysły, emocje oraz ciało.
Co ważne, w bonusie dostaniesz polepszenie relacji z ciałem, co w dzisiejszych, naznaczonych niepokojem i lękiem, jest szczególnie potrzebne!
To działamy!
- zamknij oczy, weź 3-4 głębsze wdechy i wydechy
- otwórz oczy, rozejrzyj się, a potem znajdź pięć przedmiotów w swoim otoczeniu. Skup się przez ok. 10-15 sekund na każdym z nich, zauważając ich wielkość, kształt i kolor.
- zamknij oczy i posłuchaj dźwięków w otoczeniu. Spróbuj zauważyć/wyodrębnić 5 z nich.
- z zamkniętymi oczami weź pięć głębszych oddechów tak, żeby wydech był dłuższy niż wdech a najlepiej, jakby wydechowi towarzyszył dźwięk
- na chwilę otwórz oczy i znajdź blisko siebie pięć różnych powierzchni. Kładź na nie dłonie i czuj ich fakturę, temperaturę itp. Możesz to także zrobić z zamkniętymi oczami.
I na tym możesz zakończyć albo dodać kolejny punkt:
- z otwartymi lub zamkniętymi oczami wstań i poczuj swoje stopy stojące mocno na ziemi. Poczuj, czy ciało jest wyprostowane czy może „wędruje” w jakąś stronę… Pobądź w takim odczuwaniu ciała przez 20-30 sekund.
To tyle.
Powtarzaj to „bycie” tak często, jak chcesz.
Pamiętaj, że ciało i umysł/mózg się potrafi uczyć i tak, jak nauczyliśmy się żyć w stresie ze wszystkimi tego konsekwencjami – tak możemy nauczyć się uważnego, odstresowującego bycia tu i teraz!
A o innych, bardziej rozbudowanych sposobach na bycie z ciałem pisałem: