Dzisiaj o kapturach, czyli górnej części mięśnia czworobocznego grzbietu.
Teorię i kilka patentów na rozluźnianie znajdziesz tutaj:
A teraz dorzucam niesamowicie fajny patent na automasaż przy pomocy piłki tenisowej lub większej.
Pozycja:
najłatwiejsza będzie wersja kota-krowy:
ALE
musisz ją zrobić przy framudze/ścianie tak, żeby głowa miała gdzie się schować i nie przeszkadzała Ci w masażu!
Umieść piłkę blisko szyi, oprzyj ją o ścianę i lekko dociśnij ciałem.
Możesz działać punktowo, bez ruchu, ale możesz też dołożyć niewielkie ruchy na boki, w górę i w dół czy mini kółeczka w różnych kierunkach.
Pamiętaj o dwóch kwestiach:
- rozluźnij rękę po stronie masowanych kapturów!!!!!!
- reguluj nacisk tak, żeby nie było za mocno, tzn. żeby inne miejsce w ciele nie spinało się w trakcie masażu
Ja zrobiłem sobie masaż przy szafce (łysa głowa nie przeszkadza), używając piłki o średnicy 12cm oraz piłki tenisowej.
Jeśli masz podobne – to lepiej zacząć od większej, a potem podziałać bardziej punktowo mniejszą średnicą.
Opieram się na prawej ręce, lewą mam rozluźnioną:
Zachęcam Cie do takiej formy automasażu, a jeśli chcesz doświadczyć masażu u mnie, to serdecznie ZAPRASZAM!
Powodzenia!