Dzisiaj znalazłem stronę brytyjskiego „testu wieku serca”.
I prawie go zrobiłem. A prawie to oznacza, że nie wiedziałem, jaki mam poziom cholesterolu ani jakie mam ciśnienie…
I to mi dało trochę do myślenia. Czuję się dobrze, więc nie myślę za bardzo o tym, co w sumie dobrze byłoby jednak wiedzieć.
Nie chodzi o to, żeby siedzieć z ciśnieniomierzem ani stoperem cały dzień, ale, kurczę, może chociaż raz na dwa dni dobrze byłoby to ciśnienie zmierzyć…
Więc jeśli takie dane masz – będzie Ci łatwiej podejść do testu.
A jeśli masz tak, jak ja – może warto zrobić jakieś badania albo przynajmniej odkurzyć znajomość badania tętna…
A link do testu jest tutaj.
Pozdrawiam.
Test wieku serca